Każdy przedsiębiorca noszący się z zamiarem zaciągnięcia kredytu na swoją firmę musi liczyć się z tym, że bank dokona oceny kredytowej jego firmy. Najtrudniejszą sytuację mają przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą lub zarządzający małą, średnią firmą, ponieważ bank nie tylko prześwietli ich firmę, ale też cały majątek prywatny.
Zaleganie ze składkami ZUS to jeden z pierwszych etapów weryfikacji i sprawdzania zdolności kredytowej firmy. Opóźnianie lub, co gorsza, zaległości z tego tytułu mogą mieć wpływ na przyszłe losy całego przedsiębiorstwa. Trzeba pamiętać, że bank ZAWSZE poprosi o dokumentację bieżących płatności składek do ZUS oraz potwierdzenie płatności należnego podatku do ZUS. Zaleganie w płatnościach dyskwalifikuje firmę do otrzymania kredytu. Dlatego nigdy nie warto występować o kredyt bez uregulowania ewentualnych zaległości, tak by nie narazić się na spodziewaną przecież odmowę banku i pozostawienie śladu w historii kontaktów.
Co więcej, przedsiębiorca musi pamiętać, że bardzo często przy jakiejkolwiek współpracy z przedsiębiorstwami publicznymi, czy spółkami skarbu państwa już na etapie umów wstępnych wymaga się zaświadczenia o niezaleganiu w ZUS.
Dlatego w każdym przypadku, gdy zaległości w ZUS i US nie są znaczące, powinno się je jak najszybciej spłacić lub przynajmniej uzgodnić z ZUS-em plan spłaty zaległości i taki plan przedłożyć bankowi w momencie starań o kredyt firmowy https://kredyt-firmowy.pl. Może też zdarzyć się, że po podpisaniu ustaleń z ZUS wyda on zaświadczenie o niezaleganiu.