Słoneczne dni skutecznie zachęcają do przebywania na świeżym powietrzu. Z przyjemnością korzystamy z aktywnych form wypoczynku- wychodzimy do parku, spacerujemy po lesie, czy też wybieramy się na rodzinny piknik na leśnej polanie. Niestety, niewinny spacer, wyprawa na grzyby albo eskapada rowerowa mogą mieć bardzo negatywne skutki. Wśród pięknych drzew czekają na nas uciążliwe komary oraz bardzo niebezpieczne kleszcze. Co zrobić, jeżeli podejrzewamy, że ukąsił nas kleszcz?
Chociaż nie każde ugryzienie kleszcza musi mieć szkodliwe dla naszego organizmu skutki, to warto udać się do lekarza. Mały, niepozorny kleszcz może nas zarazić niebezpieczną boreliozą albo kleszczowym zapaleniem mózgu. Jeżeli znajdziemy na naszym ciele kleszcza (a należy pamiętać o tym, żeby dokładnie obejrzeć swoją skórę po każdej wycieczce do parku oraz lasu!), to konieczne jest jego jak najszybsze usunięcie. W każdej aptece znajdują się specjalne przyrządy, które w łatwy i szybki sposób pomagają w pozbyciu się pasożyta. Nie należy używać żadnych maści ani kręcić niechcianym osobnikiem. Trzeba zdecydowanym ruchem wyciągnąć pajęczaka. Ukąszone miejsce należy zdezynfekować i udać się do lekarza, by stwierdził, czy w prawidłowy sposób usunęliśmy całego kleszcza. Może też wykonać za nas wykonać ten drobny zabieg. Konieczne będzie obserwowanie miejsca ugryzienia (jednym z objawów boreliozy jest tzw. rumień wędrujący) oraz zwracanie szczególnej uwagi na wszelkie niepokojące objawy, które mogą dotyczyć całego organizmu.
Miałam kiedyś kleszcza i w kostce i dopiero po 2 miesiącach go lekarz wyciągnał, tragedia! na szczęście nic mi nie jest !! ;o