Dostęp do wody pitnej to coś, co szczególnie w czasie upałów jest nie tylko wygodą, ale również obowiązkiem prawnym na przykład w zakładach pracy. Największym problemem jest przechowywanie zbiorników i butelek z nią tak, by nadawała się do spożycia. Są również sposoby eliminujące konieczność magazynowania i przechowywania.
Robienie zapasów domowych to zwykle najmniejszy problem. Zakupienie zgrzewki lub dużej butelki wymaga jedynie przetrzymywania jej w zacienionym miejscu, a po otwarciu możliwie szybkiego spożycia lub przechowywania w lodówce. Magazynując jednak wodę dla większej ilości osób potrzeba jednak więcej zachodu. O ile w firmie nie są zainstalowane bezbutlowe dystrybutory do wody charakteryzujące się potrzebą podłączenia do sieci i filtrujące wodę z rur, dobrze jest wygospodarować odpowiednie pomieszczenie. Żaden produkt spożywczy, w szczególności butelkowany, nie powinien być przechowywany w pełnym słońcu.
Przyspiesza to wszelkie reakcje chemiczne, w tym również te szkodliwe powodujące nienadawanie się wody do spożycia. Pomieszczenie to powinno być możliwie zacienione, a także panować w nim powinna temperatura w okolicach pokojowej lub niższa. Nigdy nie otwieramy również butelek przed pojawieniem się potrzeby ich wykorzystania.Dostęp powietrza powoduje dostawanie się do wody substancji przyspieszających rozkład.
Zgodnie z doświadczeniami wielu pracodawców dystrybutory wody na Śląsku w formie bezbutelkowej to najlepsze rozwiązanie w kwestii przechowywania wody. Woda w sieci musi spełniać rygorystyczne normy, więc dodatkowe odfiltrowanie daje nam tę samą jakość, co w wodzie źródlanej. Innym sposobem jest podpisanie umowy z dostawcą, który regularnie dowiezie nam niewielkie porcje wody butelkowanej.