Czasy, kiedy do pielęgnacji koni wystarczała szczotka i zgrzebło dawno przeminęły. Teraz do czyszczenia używa się nie tylko całej gamy akcesoriów, jak szczotki o różnej twardości, gąbki i masażery, ale również szeregu kosmetyków. Powstały one nie tylko po to, by pielęgnować wrażliwą skórę i sierść wierzchowca, skracają także i ułatwiają codzienne zabiegi. Kosmetyki dla koni można podzielić w zależności od ich przeznaczenia.
Konie są bardzo podatne na ataki owadów, w przypadku szczególnie wrażliwych zwierząt może to mocno utrudnić prawidłową pracę. Na rynku istnieje bogaty wybór środków odstraszających owady: spraye, płyny i żele. W zależności od składu mają one różny czas działania i skuteczność, zwłaszcza w czasie treningu, gdy koń się spoci. Trzeba też zwrócić uwagę na partie ciała, na które środek będzie aplikowany- do wrażliwych miejsc oraz okolic pyska i oczu lepsze od spryskiwaczy są żele i płyny, nakładane gąbką czy szmatką. Poza ochroną przed owadami nerwowe konie można wspomóc suplementacją, choćby taką: https://www.zywieniekoni.pl/kategoria-produktu/suplementy-dla-koni/preparaty-na-uspokojenie-dla-koni/
Do grzywy, a zwłaszcza do ogona warto używać specjalnego szamponu, a po myciu zastosować odżywkę. Długie włosie nastręcza wielu problemów przy pielęgnacji, przede wszystkim dlatego, że wolno odrasta. Dużą popularnością cieszą się, polecane do codziennej aplikacji, detanglery w sprayu, czyli środki ułatwiające rozczesywanie i zapobiegające plątaniu. W starannym zapleceniu grzywy pomogą płyny i żele wygładzające i porządkujące włos.
Do mycia i kąpieli lepiej niż mydła czy szamponu dla ludzi użyć tego specjalnego dla koni- zapobiegnie to podrażnieniom. Dodatkowo szampony dla koni wzbogacone są środkami przeciw osadzaniu się kurzu i brudu, a te dla koni siwych wybielają żółte plamy. Do błyskawicznej pielęgnacji można użyć specyfiku działającego bez wody. Sierści lepiej nie spryskiwać nabłyszczaczami do ogona, by nie prowokować przesuwania się siodła.
Bez zdrowych kopyt nie ma konia, więc warto smarować je olejami czy smarami. Te pierwsze lepiej sprawdzą się w zimowych miesiącach, bo nie twardnieją w niskiej temperaturze. Smarowanie kopyt zapobiega ich przesuszeniu i uelastycznia róg. W skrzynce dobrze jest mieć też na wszelki wypadek środek do pielęgnacji podeszwy i strzałki.