Samochody jeżdżące w terenie muszą stawiać czoła kompletnie innym wyzwaniom niż auta przystosowane do poruszania się po utwardzonych nawierzchniach. Stąd nic dziwnego, że są one wyposażone kompletnie inaczej. Większe i szersze koła, ogromny prześwit zawieszenia, blokady dyferencjału, reduktory przełożenia, a nawet fabryczny snorkel. Osobie niedoświadczonej mogłoby się wydawać, że producenci przygotowali swoje pojazdy na każde warunki, szczególnie tacy jak Jeep. Zamiłowanie środowiska offroad’owego do dodatkowego wyposażenia to jednak wcale nie pasja do gadżetów, a sposób rozwiązania problemów napotkanych w jeździe i na zlotach.
Jednym z najczęściej i najszybciej dokładanym do Jeepów akcesorium jest właśnie dodatkowe oświetlenie. Wynika to z tego, że parametry lamp drogowych są regulowane prawnie. Co za tym idzie, przystosowuje się je do ruchu ulicznego, a nie do leśnych dróżek, w terenie są więc niewystarczające. Nic nam przecież z posiadania samochodu, który wjedzie wszędzie, jeśli nie będziemy widzieć, gdzie jedziemy.
Najczęściej montuje się dodatkowe oświetlenie na dachu, wynika to z tego, że lampy przednie często ulegają szybkiemu zabrudzeniu błotem. Wysokie osadzenie listwy ledowej lub reflektorów pozwala też skuteczniej oświetlić wszystkie przeszkody przed nami, daje też większe pole widzenia. Światło musi być jednak bardzo mocne, ale nie może przy tym pobierać nadmiaru energii, ponieważ zagrażałoby rozładowanie akumulatora. Dlatego właśnie montuje się najczęściej lampy LED. Na https://detoxled.pl/ możemy zapoznać się z przykładową ofertą tego rodzaju rozwiązań. Pamiętajmy jednak, że jeśli chcemy poruszać się autem po drogach publicznych, wybrane oświetlenie dalekosiężne musi posiadać homologację. Zawsze też lepiej wybrać produkt najwyższej jakości, pamiętajmy że chodzi głównie o nasze bezpieczeństwo.