Bardzo często bywa tak, że fundusz studencki jest mocno ograniczony. Budżet niewielki, a przecież zbliża się zima i chciałoby się pojechać na narty. Na szczęście wyjazdy studenckie nie muszą wiązać się z wielkimi wydatkami. Jak prezentują się koszty takich ekspedycji?
Już w granicach tysiąca złotych można znaleźć ciekawe pomysły na studenckie wyjazdy na narty. Popularnym, a zarazem jednym z tańszych kierunków jest Słowacja. Tamtejszy Liptowski Mikulasz oferuje aż pięćdziesiąt kilometrów tras, co powinno zadowolić amatorów śnieżnych szaleństw. Całkiem przyjazne są również ceny wyjazdów do Francji. Przewyższają koszty wypraw na Słowację o około 100 czy 200 złotych. W tej cenie nie możemy jednak liczyć na podróż samolotem, a jedynie autobusem. Jeżeli chcemy postawić na wygodę i udać się na wycieczkę powietrznym środkiem transportu, to musimy mieć w kieszeni około 2000 złotych.
Jeśli komuś nie odpowiada ani Francja, ani Słowacja, ani żaden inny bliższy kierunek, to powinien zastanowić się nad wyjazdem na narty do Włoch. Tamtejsze warunki zadowolą każdego. Jednym z najlepszych włoskich ośrodków jest bez wątpienia Livigno. Znajdziemy tam aż 115 kilometrów tras o zróżnicowanym charakterze. W Livigno dostępne są dwa odrębne ski-areały. Po zachodniej stronie doliny znajdziemy Carosello 3000, a po wschodniej – Mottolino. Kolejną zaletą tej włoskiej miejscowości jest bardzo dobra komunikacja autobusowa, dzięki której z łatwością przedostaniemy się w różne miejsca. Koszt wyjazdu do Livigno to około 2000 złotych.